Cięcie styropianu drutem jest coraz popularniejszą metodą. Żaden nóż, piła czy inny ostry przyrząd nie sprawdza się tak dobrze jak właśnie odpowiednio rozgrzany drut.

Wiele osób, próbujących samodzielnie dobrać drut do cięcia, nie do końca wie z jakiego drutu skorzystać: jakimi cechami powinien się taki drut charakteryzować, z jakiego materiału powinien być wykonany, jaką powinien mieć grubość.

Jako że sam przerabiałem ten temat pozwolę sobie podzielić się moimi spostrzeżeniami w tym zakresie.

Materiał

W zasadzie na rynku dostępne są dwa rodzaje drutów oporowych. Najbardziej popularny to tzw. kanthal czyli stop żelaza i chromu z niewielkim dodatkiem kobaltu i glinu. Drut ten charakteryzuje się dużym oporem właściwym przez co bywa powszechnie wykorzystywany w budowie różnego rodzaju grzałek pieców, nagrzewnic powietrza, podgrzewaczy, rezystorów i wielu innych urządzeń. Oczywiście bywa również stosowany do cięć termicznych, np. styropianu.

Dwie główne odmiany drutu kanthal to kanthal D i A1. Różnią się one w niewielkim stopniu składem. Kanthal D, bogatszy w żelazo i glin, to taka podstawowa, najtańsza wersja. Rozgrzewa się do ok. 1200 – 1300 st. C a jego oporność wynosi ok 1,3 Ω mm²/m. Droższą odmianą jest kanthal A1, zawierający więcej chromu. Może się rozgrzać nawet do 1500 st. C i zawdzięcza to swojej większej oporności – 1,45 Ω mm²/m.

Drugim typem drutów oporowych są tzw. “chromonikle” czyli druty Chromoniklowe NiCr 80:20 wykonany ze stopów niklu i chromu. Ten drut cechuje przede wszystkim wysoka odporność na korozję. Jest niemagnetyczność, żaroodporny i co bardzo odróżnia go od kanthala, jest znacznie bardziej trwały i nie pęka (kruszy) się tak łatwo po wielokrotnym stosowaniu. Jego oporność wynosi ok. 1.1 Ω mm²/m.

Pierwsze moje cięcia styropianu wykonywałem właśnie kantalem. Drut ten jest powszechnie dostępny, i w wersji D jest w bardzo przystępnej cenie. Na pewno wadą jest szybkie jego szybkie zużycie pod wpływem bardzo wysokich temperatur. Drut kanthal A1 jest pod tym względem lepszy ale niestety coś za coś: jego cena jest znacznie większa.

Od niedawna zacząłem jednak próby cięcia styropianu z drutem NiCr i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Oczywiście nie ma cudów, tnie się na prawdę podobnie. Główną jednak różnicę zauważyłem po dłuższym czasie gdy okazało się ile drutu zużywam. W pojedynku kanthal – nichrom zdecydowanie wygrywa ten drugi. Po długim okresie stosowania obu drutów mogę powiedzieć że druty nichrom są ok. pięciokrotnie trwalsze od kantala.

Grubość

Drugi temat to grubość używanego drutu. Jest temat rzeka. W sumie próbowałem prawie każdej grubości od 0,2 mm do 1 mm. Ale po wielu próbach i testach szybko okazało się że grubości poniżej 0,5 mm są za niskie i drut, chociaż rozgrzewa się szybciej, to jedna w zbyt wysokiej temperaturze szybko pękał. Grubości większe niż 0,8 mm są po prostu mniej wygodne. Chociażby z obróbką i mocowaniem. Dlatego mój wybór szybko stanął gdzieś po środku, i myślę że w przedziale 0,5 mm – 0,8 mm druty do cięcia są idealne.

Wiele teraz zależy co chcemy ciąć i jaką długość drutu chcemy użyć. Dla standardowego cięcia, klasycznych płyt styropianowych osobiście polecam drut 0,6 lub nawet 0,7 mm. Relacja wytrzymałość / temperatura / obsługa jest dla tych grubości najlepsza.

Jako że obecnie tnę styropian w ogromnych ilościach postawiłem na profesjonalny sprzęt. Od dłuższego czasu korzystam z maszyn marki Hot-Cut. Na ich stronie możecie również znaleźć druty oporowe. Sprzedają oni właśnie dokładnie takie druty jakie uważam za najlepsze i najbardziej wydajne: nichrom 0,7 mm. Są to druty już przygotowane do połączenia z przecinarką (także innych marek, nie tylko Hot-Cut).